Obserwacje przy karmniku nie są tak niezwykłe jak obserwacje w plenerze, ale zimą to całkiem dobry sposób na podglądanie ptaków. Nasz karmnik odwiedza kilkanaście gatunków ptaków. Jest para sierpówek, która zawsze mnie wzrusza, bo te ptaki są nierozłączne. Zawsze przylatują w parze i odlatują dopiero, gdy oboje się najedzą. Podobnie było w zeszłym roku i ta stałość związku jest niezwykła.
Odwiedza nas też para kowalików, ale one podlatują osobno.
Patrząc na te zdjęcia właściwie ciężko rozstrzygnąć kto tu właściwie kogo podgląda ;)
:) Kowaliki są bardzo ciekawskie i mało płochliwe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto prawda :)
Usuń